Z Asią znamy się baaaaardzo długo (powiedzmy kilka lat Asiu ;), jeszcze sprzed czasów kiedy pochłonęła nas fotografia. Reportaż ślubny Asi i Artura był jednym z pierwszych, później była sesja brzuszkowa, a kiedy Rozalia przyszła na świat uchwyciliśmy ją na zdjęciach. Od tego czasu ta trójka regularnie gości przed naszym obiektywem co pewnie zauważyliście jeśli od dłuższego czasu śledzicie nasz profil na facebooku. Wiece też jak bardzo lubimy sesje w lawendzie – nie mogło więc zabraknąć sesji rodzinnej dla tej wspaniałej rodziny w tej właśnie lokacji. Zapraszamy do oglądania…